środa, 6 października 2010

łososiowo




Czas mija tak szybko ... minęło lato, nadchodzi zima a niezmienna pozostaje moja kuchnia jedyne co w niej się zmienia to produkty użyte do zaspokajania naszych potrzeb smakowych, naszych, mam na myśli oczywiście mnie i Mudza ....Już dość dawno na talerzach pojawiły się burgery z łososia ... hmmm pycha !! Pamiętam, że przyrządzałam je z wielkim optymizmem, bo były to pierwsze dni mojej nowej, długo poszukiwanej pracy ...
Jeżeli chodzi o łososia i to na dodatek świeżego
to warto zainwestować i kupić go w zaufanym miejscu żeby miał jakość i odpowiedni smak. Przed krojeniem mięso czyścimy, skrapiamy cytryną a następnie kroimy na małe kawałki, doprawiamy solą (minimalnie), pieprzem i cytryną formujemy małe burgery i włola na patelnie. Burgery podajemy z czym dusza zapragnie i wedle uznania !







A to wersja na wynos(do pracy)dla męża :

ja do całości dodałam rukolę, pomidorki koktajlowe, pędy bambusa, orzeszki pinii, parmezan





2 komentarze:

  1. oj pamietam te burgery...na samo wspomnienie czuje zapach lososia w twoim wykonaniu...i tesknie...ale na pocieszenie powiem ci ze wczoraj dostalam mailem projekt kuchni na konopnickiej wiec bedziemy mialy swoj maly zakatek do dalszego kulinarnego eksperymentowania:*** sciskamy was mocno:***

    OdpowiedzUsuń
  2. :*:*:* juz sie nie moge doczekac :)
    sprawdz e-mail :P

    OdpowiedzUsuń