Przepis znaleziony przypadkowo w gazecie, a że w domu znalazł się nadmiar bobu - wykonany z powodzeniem !! A nawet w dwóch wersjach ...
Ciasto :
- 20 dkg mąki
- 1/2 łyżeczki soli
- 10 dag masła
- jajko
- 3 łyżki zimnej wody
Do przesianej mąki dodajemy sól, pokruszone masło, wyrabiamy rękami, wbijamy jajko i po trochę dolewamy zimną wodę. Z ciasta formułujemy kulę i wkładamy na pół godziny do lodówki.
Farsz :
- 1/2 kg bobu
- sól
- 4 pomidory (małe)
- cebula
- oliwa
- 200 ml kremówki
- 3 jajka
- garść startego parmezanu
- pieprz
- świeży tymianek
Bób gotujemy w osolonej wodzie, ostudzamy, obieramy. Pomidory obieramy ze skórki. Cebule za to kroimy w krążki i rumienimy na oliwie.
Ciasto wyjmujemy z lodówki, rozwałkowujemy na placek i wkładamy na blachę, nakłuwamy widelcem spód i boki. Ja rozwałkowałam ciasto i podzieliłam na dwa placki ponieważ nie miałam pod ręką foremki na tartę. Wyłożone ciasto przykrywamy papierem do pieczenia i podpiekamy 10 minut w piekarniku nagrzanym do 230 stopni.
Śmietankę kremówkę miksujemy z jajkami, dodajemy starty parmezan przyprawiamy solą, pieprzem i tymiankiem.
Podpieczony spód wyciągamy z piekarnia wykładamy go cebulą , bobem i pomidorami zalewamy sosem i pieczemy w piekarniku zmniejszając temperaturę do 200 stopni ok. 10-15 minut.
Z tego względu, że jedna foremka z quiche nie została zjedzona na drugi dzień był świetny obiad w trochę innej wersji gdyż na wierzch dodałam, to co miałam w lodówce, czyli :
- pokrojone oliwki
- kapary
- suszone pomidory
- ser feta
- zioła prowansalskie, majeranek na wierzch
Całość zapiekana w piekarniku aby było ciepłe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz